-

eska

Cztery ważne pytania, czyli ciąg dalszy marudzenia

Przepisuję z wczorajszej notki, bo uważam, że trzeba rozwinąć temat:

1. Co robi ambasador Azari w Polsce, skoro Izrael nie akceptuje naszego nowego ambasadora?
2. Co z dekretem Bieruta o nacjonalizacji gruntów warszawskich?
3. Co ze zwrotem własności odebranej bezprawnie, poza ustawami o reformie rolnej i nacjonalizacji przemysłu?
4. Co z dzierżawą wieczystą na Ziemiach zachodnich?

Pytanie nr 1.
Ambasadorem Polski w Izraelu jest Jacek Chodorowicz, pełni te funkcję od 2012 roku do 31 marca 2018. Następcy nie ma, bo Izrael póki co nie wyraził akceptacji dla polskiego kandydata. Tymczasem pani Azari, ambasador Izraela w Polsce zaczyna się wcinać w polską politykę wewnętrzną. Pomijam tu uwagi do ustaw, czynione drogą dyplomatyczną, jestem nawet w stanie zrozumieć (aczkolwiek nie wybaczyć) wystąpienie w Oświęcimiu, ponieważ rola Holokaustu jako quasi religii założycielskiej dla Izraela jest znana. Jednakowoż wcinanie się w sprawy Marca 68 i oświadczenia w sprawie rzekomego wybuchu antysemityzmu w Polsce obecnie to ciut za dużo i chyba powinno się tę panią co najmniej wezwać na dywanik. No chyba, że polskie władze też uważają Żydów za rasę wyższą, której wszystko wolno.

Pytanie nr 2.
Dekret Bieruta upaństwowił całą ziemię na obszarze ówczesnej Warszawy. Można się na to wściekać, ale z drugiej strony, wobec ogromu zniszczeń i strat ludzkich nie było w tamtym czasie innej możliwości odbudowy bez naruszenia praw własności. Dekret przewidywał także odszkodowania:

Art. 9.
(1) Odszkodowanie za grunty, należne w myśl art. 7 ust. (5) oraz odszkodowanie za budynki, należne w myśl art. 8, ustala miejska komisja szacunkowa. Odszkodowanie to wynosi, jeżeli chodzi o grunty – skapitalizowaną wartość czynszu dzierżawnego (opłaty za prawo zabudowy) gruntu tej samej wartości użytkowej, a jeżeli chodzi o budynki – wartość budynku. Odszkodowanie wypłaca się w miejskich papierach wartościowych.

(2) Prawo do żądania odszkodowania powstaje po upływie 6 miesięcy od dnia objęcia gruntu w posiadanie przez gminę m. st. Warszawy i wygasa po upływie lat 3 od tego terminu.

3) Minister Odbudowy w porozumieniu z Ministrami Administracji Publicznej i Skarbu określi w rozporządzeniu skład i tryb postępowania miejskiej komisji szacunkowej, zasady i sposób ustalania odszkodowania oraz przepisy o emisji papierów wartościowych, przeznaczonych na ten cel.

Dnia 13 czerwca 2011 roku Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, że właściciele wszystkich gruntów przejętych na mocy Dekretu Bieruta po 1958 roku  mają prawo do odszkodowania. Nie wiem, dlaczego 1958 akurat stanowi cezurę, ale to nie moje zmartwienie – wiem jedno, Dekret Bieruta nie został zniesiony, natomiast mienie znacjonalizowane na jego podstawie zostało skomunalizowane, czyli podarowane przez państwo miastu Warszawa na podstawie ustawy o samorządzie z roku 1990.
Pisałam już o tym [TUTAJ], powtórzę – jest to bałagan prawny, wywołany tzw. transformacją po 1989 roku. Nie mogę pojąć, dlaczego do dziś nikt tego nie poprawił, a przede wszystkim nie mogę pojąć, jakim prawem sądy w sprawie warszawskich reprywatyzacji sądziły tak, jak sądziły – bo nie miały do tego prawa! Dekret Bieruta nadal pozostaje w mocy, nikt nie zmienił zapisów (poza tym jednym wyrokiem TK) i żaden zwrot w naturze nie powinien mieć miejsca! Także odszkodowania należą się tylko w wyjątkowych przypadkach i póki sejm nie unieważni Dekretu Bieruta, wyroki sadów są nieważne co do zasady, bo ignorują polski system prawny – czy naprawdę nikt tego nie widzi?

Pytanie nr 3.
Reforma rolna została wprowadzona dekretem PKWN w roku 1944. Zakładała ona parcelację majątków ziemskich powyżej 100 ha razem lub 50 ha ziemi rolnej. Nie zakładała przejęcia domów/dworków i zabudowań gospodarczych. Nie obejmowała także majątków Kościoła, które zostały po wojnie KK zwrócone. Wypędzenie właścicieli/ziemian i przejęcie tych nieruchomości nie ma nic wspólnego z zapisami dekretu PKWN, podobnie jak odebranie własności Kościołowi tzw. dóbr martwej ręki (TUTAJ-1950).

Rozumiem, że reformy rolnej nikt dzisiaj cofnąć nie zamierza, a mówienie o odszkodowaniach za nią raczej nie wchodzi w rachubę, ale dlaczego nie oddaje się tego, co zwyczajnie ukradziono, poza reformą?
Podobnie ma się rzecz z nacjonalizacją przemysłu. Wprowadzona ustawą KRN z 1946 roku przewidywała nacjonalizację zakładów przemysłowych (za odszkodowaniem!) zatrudniających więcej niż 50 robotników na jedną zmianę. Odszkodowanie nie należało się Niemcom, kolaborantom i zdrajcom. Podmiotom zagranicznym wypłacono odszkodowania, Polakom zaoferowano papiery wartościowe PRL. I znowu – nie można cofnąć tej nacjonalizacji, ale dlaczego nie oddaje się mniejszych zakładów, które zostały zabrane na chama, poza tą ustawą? 
I dlaczego do dziś nie zrobiono odpowiedniej inwentaryzacji i obliczeń? Bo to przeszkadzałoby wyprzedaży majątku po 1989 roku, taka prawda.
Obydwa powyższe tematy dotyczą także mienia pozostawionego na Kresach i odpowiedniego uwzględnienia rekompensat, czyli z uwzględnieniem reformy rolnej i nacjonalizacji przemysłu. Ktoś to policzył? Nikt!

Jedynie gminy po 1990-tym dokonały niemożliwego i jako tako policzyły i przekwalifikowały to, co państwo im przekazało jako mienie komunalne. Była to potworna harówa, ale daliśmy radę.
Państwo olało temat całkowicie.

Pytanie nr 4.
I wreszcie pytanie nr 4, które jest doprawdy bardzo ważne, zwłaszcza w świetle starań o reparacje wojenne od Niemiec. Otóż tzw. Ziemie Zachodnie (ZZ) dostaliśmy na podstawie porozumień aliantów (konferencja poczdamska). Reszta Niemiec została podzielona na cztery strefy okupacyjne, podobnie jak sam Berlin. W roku 1949 alianci zachodni utworzyli RFN, a Sowieci NRD – powstały dwa quasi państwa niemieckie, żadne z nich nie było formalnym następcą III Rzeszy. Dopiero w roku 1990 odbyła się tzw. Konferencja 2+4,  czyli byli alianci plus dwa państwa niemieckie, na której zdecydowano o powstaniu jednolitych Niemiec. Polska została dopuszczona do tych negocjacji tylko w zakresie uznania obecnych granic, co ostatecznie uznano traktatem z 14 listopada 1990. 
Niestety – zapis z pierwotnej konferencji poczdamskiej mówi o powierzeniu Polsce ZZ w zarząd na 50 lat lub do czasu zawarcia traktatu pokojowego z formalnym następcą III Rzeczy. „Zarząd”, czyli granice mamy potwierdzone już na amen od roku 1990, ale własność??? Nie ma! Bo nie mamy żadnego formalnego traktatu pokojowego z następcą III Rzeszy!
Sprawa jest zupełnie niejasna, zwłaszcza że de facto dostaliśmy te ziemie na żądanie Stalina, który nie miał zamiaru oddawać połowy przedwojennej Polski (Kresy), a po upadku ZSRS na naszych terenach powstały nowe całkiem państwa, jak Ukraina czy Białoruś, które sami uznaliśmy. Czyli na dziś mamy tak – dobrowolnie zrzekliśmy się własności w Polsce wschodniej na rzecz nowych państw po-sowieckich, ale nie dostaliśmy potwierdzenia własności na Ziemiach Zachodnich (po-niemieckich). Prawdopodobnie właśnie dlatego Kwaśniewski zawetował ustawę AWS o przekształceniu dzierżaw wieczystych na tych terenach na rzecz własności. 
Czyli mamy pasztet totalny, możemy sobie policzyć reparacje, a wtedy Niemcy wycenią wartości nieruchomości na ZZ.  My powiemy, ze Sowieci nam zabrali Kresy, a na to usłyszymy, że wszak tam już nie ma Rosji, tylko Białoruś albo Ukraina, albo jeszcze inne (Litwa, Słowacja, Czechy?) i że sami zrezygnowaliśmy z własności na tamtych terenach po 1990-tym. 

I tak oto, dzięki wspaniałym rządom po 1989 roku, jesteśmy w czarnej dziurze i nikt nie potrafi zacząć porządnie rozsupływać tego węzła gordyjskiego.

Podsumowując – jedno dobre, co wynikło z awantury o IPN to fakt, że może nareszcie ludzie zaczną rozumieć, w co jest grane i w jak dalece zababranej prawnie sytuacji jesteśmy. 
Własność - nieustannie powracająca mantra w Szkole Nawigatorów - no to popatrzcie, gdzie nas wpakowano.

 

 

PS. Z góry przepraszam za uproszczenia, nie było moim zamiarem dokonanie szczegółowej analizy prawnej, chciałam tylko pokazać, jak dalece jesteśmy bezbronni i nieprzygotowani do dyskusji o własności w naszej Ojczyźnie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mój nowy album - 

W dolinie Żylicy. Ze studiów nad architekturą drewnianą Beskidu Śląskiego
O tradycji budowania, zapoczątkowanej jeszcze przez cystersów. Kupujcie, bo tego już w realu nie zobaczycie. Przepadło wszystko. Księgarnie >

1. https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/w-dolinie-zylicy-ze-studiow-nad-architektura-drewniana-beskidu-slaskiego/
2. https://rewasz.pl/w-dolinie-zylicy.html
3. W cenie hurtowej (min. 10 egzemplarzy) > http://www.epigraf.com.pl/kontakt

W Warszawie także w księgarni FOTO-MAG i księgarni „Przy Agorze”.



tagi:

eska
15 marca 2018 12:56
36     3302    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Grzeralts @boson 15 marca 2018 12:58
15 marca 2018 13:07

To nie był podstawowy cel tej awantury, ale niewatpliwie skutek oczekiwany. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @eska
15 marca 2018 13:08

Jeszcze za mało dosadnie to napisałaś.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @eska
15 marca 2018 13:28

Sądzę ,że doskonale o tym wiadomo.. I żeby było ciekawie ,po 89 dokonano jeszcze większego bałaganu ., żeby sprawy był jeszcze bardziej skomplikowane.. Dlaczego , bo w ten sposób łatwiej było się uwałszczyc postkomunistom, głównie rodzinom.. Dlatego świadomie przeprowadzono prywatyzację /wyprzedaż ,a tak naprawdę rabunek .. A nie jak to powinno być w pierwszej kolejności reprywatyzacje wraz z uporzatkowaniem prawa własności.. Świadome działanie.. Dziś tzw "DZ"" nie zależy na tym.. Bo tak naprawdę ,PiS jest stricte partia spocjalistyczną..

zaloguj się by móc komentować

eska @Grzeralts 15 marca 2018 13:08
15 marca 2018 13:33

Nie chcę wchodzić w szczegóły trzydziestoletniej jumy, bo to temat rzeka. 

zaloguj się by móc komentować

eska @Draniu 15 marca 2018 13:28
15 marca 2018 13:36

Śledząc dość pilnie działania w tej sprawie stwierdzam ze smutkiem, że DZ jest zielona w temacie jak trawa na wiosnę. Oni w tym ministerstwie sprawiedliwości naprawdę nie łapią, w co jest grane, smarkateria - postkomuna edukacyjna w głowie i tyle.

zaloguj się by móc komentować

eska @boson 15 marca 2018 12:58
15 marca 2018 13:37

Doprawdy? To czemu nikt o tym nie pisze, tylko banialuki powtarzają?

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @boson 15 marca 2018 13:24
15 marca 2018 13:56

Nie. Cel to oczekiwany skutek pożądany, istnieją jeszcze niepożądane.

zaloguj się by móc komentować

eska @boson 15 marca 2018 13:41
15 marca 2018 13:58

Skoro dało się radę przeprowadzić komunalizację w 1990, zajeło to ok. roku, przynajmniej w moim mieście, to ponad dwa lata rzadów DZ chyba wystarczyłyby do przynajmniej rozpoznania tematu. Tymczasem mamy popisy Ziobry w ustawie o reprywatyzacji, uwalone obecnie na wyższym szczeblu.
Co lepsze, ustawa Ziobry wykluczała prawo zwrotu/odszkodowania/ m.in. dworków, młynów itp., mimo ich ewidentnego zajumania nawet wg prawa PRL. Dlaczego? Bo państwo przekazało to gminom, czyli uwłaszczyło samorządy na kradzionym. I teraz musieliby to gminom zabrać. Podobnie w Warszawie - de facto wszystkie nieruchomości odebrane dekretem Bieruta powinny być tylko w zarządzie gminy, a zostały podarowane.
To jest syf prawny do n-tej potęgi i nie ma tłumaczenia, dlaczego nikt od dwóch ponad lat nie próbuje tego rozwikłać.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @eska 15 marca 2018 13:33
15 marca 2018 13:59

Bardziej chodzi mi o podsumowanie, że panstwo polskie nie jest gwarantem własności, a jedynie użytkowania nieruchomości.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @boson 15 marca 2018 13:41
15 marca 2018 14:15

Ale to są podstawy .. Bez uporządkowania tych spraw , nigdy nie będzie porządku.. Obiecano że będą pracowali w pocie czoła .. A tym czasem jest jeszcze większy bałagan,  dużo błędnych decyzjii politycznych . A o gospodarczy w ogóle nie ma co mówić .. Bo to jest tragedia , to że uszczelniono podatki to nie jest sukces, stopa procentowa inwestycji jest najniższa od 96 r.. Tworzy się tzw.mala konstytucję biznesu i jakoś nie można jej stworzy, znowu coś jest niepodrodze... A generelanie to te pomysł to kolejny gniot.. To co potrafi PiS  to liczyć głosy , wcześniej pluli na niewiarygodne sondazownie, dziś na nie się powołują.. Przecież to jest cyrk ,a nie zarządzanie państwem.. Tłumaczenie że przy bandzie 500 tyś urzędników , która nadal się rozrasta . wmawianie .ze potrzebują jeszcze więcej czasu przy tak podstawowych sprawach, które decydują o państwie jest niepoważne...  A o komunikacji że społeczeństwem to już w ogóle nie ma co mówić.. Teraz oczywiście o jakikolwiek działaniach związanych z państwem to trzeba zapomniec , teraz zaczynają się kalkulacje partyjne związane z wyborami samorządowymi , a po samorządowych do parlamentu europejskiego ,a zaraz po nich parlamentarne.. Teraz zaczyna się główkowanie jak to się zgrabnie przeslzgnac na kolejna kadencję.. 

zaloguj się by móc komentować

eska @Grzeralts 15 marca 2018 13:59
15 marca 2018 14:20

Księgi wieczyste - to jest podstawa prawna. Od tego m.in. trzeba zacząć, czyli od stwierdzenia, czy komunalizacje, uwłaszczenia, sprzedaże itp. w ogóle mogły zostać dokonane zgodnie z prawem.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @eska
15 marca 2018 14:25

Wielkie dzięki za precyzyjne rozdzielenie tego, co zostało objęcte dekretem Bieruta a co zostało - zwyczajnie - rozkradzione POZA tym dekretem. W świetle opisu sytuacji w notce III RP jawi się jako państwo stworzone tylko i wyłącznie do dokonania jumy totalnej i ostatecznej na Polakach  a jako "państwo Polaków" ma charakter wyłącznie - teoretyczny.
PS. Właśnie okazało się, że na podstawie wyroku z 2000 r. niewinny Polak przesiedział 18 lat w więzieniu z oskarżenia o gwałt i morderstwo na 15-latce. Człowiek ten miał wtedy 18 lat i wyszedł tylko dzięki staraniom rodziny ofiary i dzięki temu, że wznowiono śledztwo i znaleziono prawdziwego sprawcę. Zastanawia mnie - lekkość, z  jaką skazuje i się i sadza do więzień np. bezrobotnego jedynego żywiciela rodziny lat 20 - za "kradzież" wiadra węgla na torach kolejowych a z drugiej strony - ta niebywała ociężałość w porządokowaniu wiedzy o stanie prawnym składników majątków odbieranych Polakom od 1939 r. - i niebywała niechęć do oddawania mienia - zwyczajnie ukradzionego przez jakichś ktosiów PRL - tymże Polakom. Listy imiennej polskich Ofiar II WW - do dzisiaj nie opracowano. Są ważniejsze sprawy i kasa idzie na nie.

zaloguj się by móc komentować

eska @pink-panther 15 marca 2018 14:25
15 marca 2018 14:42

III RP to było państwo stworzone przez komunę. Np. senat wymyślił Kwasniewski - tak, tak! 
Tzw. nasza strona zdychała ze strachu i tak naprawdę to chciała tylko Solidarności, do reszty kompletnie nie byli przygotowani. Całkiem rozsądne (niektóre) ustawy sejmu kontraktowego wyglądały tak dzięki komuchom, którzy mieli dość komuny i ciut się znali na prawie. Nasi, z nielicznymi wyjatkami, byli kwiatkiem do kożucha. Temat się rozgrywał pomiędzy młodymi karierowiczami z PZPR a trockistami (Michnik). Pierwsi chcieli kasy, drudzy rządu dusz. Jak upchnęli Kościól w odzyskiwanie majątków, to już własciwie nie było nikogo, kto by tam myślał normalnie.
Dokładnie to pamiętam, bo zrobiliśmy z kolegami wzór komunalizacji infrastruktury dla Śląska. I komuchy to jakoś łykały, dopóki się wojewoda nie zmienił. Wygrała prawica, przyszedł "nasz" i wszystko zablokował.

zaloguj się by móc komentować


eska @pink-panther 15 marca 2018 14:25
15 marca 2018 14:59

Cd.

Moim zdaniem kierunek DZ się ustalił ostatecznie w momencie, kiedy zamiast się brać za następne sprawy poważne, zaczęto tworzyć instytucje z przymiotnikiem "narodowa/y" w tytule. Czyli główne obietnice wyborcze załatwiła Szydło, a reszty póki co nie ruszamy, tylko się nakręcamy patriotycznie. Obawiam się, że nadchodzący cykl wyborczy całkowicie zablokował poważne tematy, tyle, że nie przewidzieli awantury żydowskiej.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @eska
15 marca 2018 15:23

DZ popadł po wyborach w samo zachwyt .. Natomiast od lat frekwencja w wyborach  jest w granicach 5O % .. To są slabe wyniki frekwencyjne  w porównaniu do innych państw.. 

Czyli nadal około 50 % Polaków uważa ,że wybory nie są istotne dla ich spraw..

zaloguj się by móc komentować

eska @Draniu 15 marca 2018 15:23
15 marca 2018 15:41

Raczej uważa, że wybory i tak nic nie zmienią...

Np zawsze jest duża frekwencja przy wyborach prezydenckich i w gminach - na wójta, Natomiast na sejmiki głosuje kilkanaście procent, a przeciez to tam jest największa kasa do podziału dla zwykłych ludzi - ale oni o tym nie wiedzą, bo nikt im nie tłumaczy.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @eska 15 marca 2018 15:41
15 marca 2018 15:58

To też właśnie wspomniałem o tej komunikacji ze społeczeństwem .. Ktora, nie kuleje, jej po prostu nie ma .. Nic się nie objaśnia , nic się nie tłumaczy .. Władza wie i trzeba się jej słuchać, a później jest zgrzytanie zębami jak partia przegrywa .albo dziwne oczy robią i dziwią się .ze jest mała frekwencja..

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @eska 15 marca 2018 14:59
15 marca 2018 16:13

  1. Co robi ambasador Azari w Polsce, skoro Izrael nie akceptuje naszego nowego ambasadora?

Jest ona u nas w myśl zasady: Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie.

Obecnie ma to już inne znaczenie – wskazuje czytelnie klasie politycznej nie macie prawa myśleć o polityce godnościowej. Jest problem nadbudowa się na to godzi tylko nie baza.

2. Co z dekretem Bieruta o nacjonalizacji gruntów warszawskich?

...Jakim prawem sądy w sprawie warszawskich reprywatyzacji sądziły tak, jak sądziły... - jak to w RON mawiali prawem i lewem.

Ponieważ w Krakowie i innych miastach nie było dekretu Bieruta - przewłaszczenie było inną metodą na sądy.

Cały sens to by gangi prawników posprzątały a ich krysza swoje wzięła – i tu jest pytanie kto robił za kryszę.

3. Co ze zwrotem własności odebranej bezprawnie, poza ustawami o reformie rolnej i nacjonalizacji przemysłu?

Jeżeli mamy reprywatyzację w stylu Lewandowskiego i Bochniarz to jak ma być zrobiona rekompensat za niezgodności w reformie rolnej i nacjonalizacji. To z góry zmniejszało pulę dla chłopców z Mariotta.

Choć obecnie chłopcy od ks. Lubomirskiego [tego od Kulczykowóny] oj wyczesują w sądach – na ale to są te dojścia do dobrych ludzi jako resztki po ex-małżonce.

4. Co z dzierżawą wieczystą na Ziemiach zachodnich?

Coś jest na rzeczy bo do dziś ludzie na tych ziemiach mają mentalność że są tym czasowo. Ot zwykła dbałość o dom i gospodarstwo. Pobudowała się znajoma z Małopolski niedawno pod Zieloną Górą i choć osiedle nowe to ona inaczej dba o swój domek.

Opatrzność nad nami czuwała bo jako rzecze ks Klimuszko przybyli tysiącami śniadzi ludzie na małych łodziach. Niech Allach błogosławi ludziom proroka na ich nowej gościnnej germańskiej ziemi. Da Bóg że przekombinowali prusacy cały numer z Krzyżowej. Choć może by się ten Mularczyk zamknął o rekompensatach za II wojnę bo w jego wykonaniu to tylko kłopot sprowadzi.

 

jedno dobre, co wynikło z awantury o IPN to fakt, że może nareszcie ludzie zaczną rozumieć, w co jest grane i w jak dalece zababranej prawnie sytuacji jesteśmy. --

O nie z awantury wynika zupełnie coś innego – jak dalece nasza nadbudowa [ od klasy politycznej po celebrytów histeryków od antysyjonizmu do żurnalistów] chce pospólstwo poświęcić – na sam zamiar gestu odrazy przyszywanych opiekunów.

Stara szkoła króla Stasia – łapówkę/jurgielt każdy przeliczy ale nie na ile jest liczony realny dochodu z królewszczyzny.

 

PS. Te punkty są szalenia istotne ale chyba pozostaje tylko ironia jako broń bezsilnych pozostaje.

Wyobry idą - kiedyś mawiano wybór między dżumą a cholera. Była w tym pociecha w różnicy stastystyki zgonów. Obecnie jak pacjent ktorąś  opcje przeżyje czeka go zastrzyk z fenolu.   

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Nieobyty 15 marca 2018 16:13
15 marca 2018 17:17

Sądzę ,że aktualnie nie zależy im na frekwencji , zależy im na jak nawikszej liczbie j głosow przy małej frekwencji... Ważne dla nich jest ,żeby się przeslzgnac na kolejną kadencję .. A o większości konstytucyjnej to mogą zapomnieć.. I osobiście uważam,że nawet jak ja by mieli to i tak by nie wiedzieli jak ja wykorzystać, i by było tak jak z tym ustawami prawnymi ,które są nierzetelne..

zaloguj się by móc komentować

eska @valser 15 marca 2018 17:48
15 marca 2018 18:16

Tego sie po prostu już nie da odkręcić i tyle.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @eska 15 marca 2018 18:16
15 marca 2018 18:26

Da się. Ziemie odzyskane oddajemy Niemcom, resztę Żydom, a byli ziemianie niech sobie dochodzą swoich majątków od Ukrainy, Białorusi i Litwy.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Grzeralts 15 marca 2018 18:26
15 marca 2018 19:10

Niekoniecznie akurat taki podział. W każdym razie nacjonalizację i ref. rolną mogą odkręcić tylko siły zewnętrzne. Właściwie wystarczy że tego zechcą.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @chlor 15 marca 2018 19:10
15 marca 2018 19:14

Wydaje się, że właśnie się za to biorą.

zaloguj się by móc komentować


Nieobyty @Draniu 15 marca 2018 17:17
15 marca 2018 19:43

To już nie chodzi o frekwencje – tu chodzi o kapitulację wobec obcych i formę jej sprzedaży całej reszcie.

Obecny obóz przegrywa z naszym rodzimym „głębokim państwem”. W Prusach to głębokie państwo pozwala na dryf kanclerce a w Belgi utrzymuje istnienie całej struktury aparatu państwa.

W naszym przypadku – Głębokie Państwo zabezpieczą możliwość odrodzenia kraju. To dlatego musiała ustąpić premier Szydło a trwa wicepremier Gliński bo on zabezpiecz fundusze i brak ruchów kadrowych np. w Muzeum Polin i Oświęcimiu, w MON nie ruszono o chłopców z „złotego funduszu” jak gen Kraszewski, krzywda nie stanie się NGOS-om, gangom prawniczym oraz Bufetowej z Warszawy. Faktem jest że trochę naruszono mniejsze filary tej struktury – tzn. sądownictwo i TK.

Cały problem obecnej ekipy na dziś to jak bezwarunkową kapitulację przekuć propagandowo w honorowe warunki podania. To oczywiście da się zrobić tylko sadystycznie druga strona i na to nie pozwala.

zaloguj się by móc komentować

eska @Nieobyty 15 marca 2018 19:43
15 marca 2018 20:07

Nie popadajmy w mity jednakowoż. Np. poprawienie ustawy o gospodarce przestrzennej tak, aby od razu ukrócic kanty typu warszawskiego - wymaga zmiany kilku paragrafów w tejże ustawie. I ten minister od rozwoju nawet to zauważył w końcu - po ponad dwu latach. 
Są tematy trudne, ale są i takie, gdzie po prostu trzeba fachowców, a nie politologów i historyków.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @eska 15 marca 2018 20:07
15 marca 2018 20:10

Dokładnie. Wiele spraw można naprawić stosunkowo prostymi ruchami. Tylko trzeba chcieć. Ale jak jest porządek, to trudniej przewalać budżety na idiotyzmy. Więc mało kto chce.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @eska 15 marca 2018 20:07
15 marca 2018 21:01

Istnienie głębokiego państwa nie jest mitem – sama Pani pisała kogo Gliński zatwierdził do Rady Muzeum.

Co do zdania:

...Są tematy trudne, ale są i takie, gdzie po prostu trzeba fachowców, a nie politologów i historyków.

Cudownie to ujął kiedyś Belka – że jak był już premierem [tzn. który nie mógł podać rządu do dymisji] i nie miał problemu z zapleczem sejmowym to sobie spokojnie administrował. Ile naprawdę bzdurny i uciążliwych procedur wtedy odkrył np. co roku płacono kila mln dolarów  na fundusz z którego rząd zrezygnował dawno temu.

Gdy był problem z TK to ile prawników konstytucjonalistów a jest ich garstka wypowiadało się mediach i robiło ekspertyzy dla polityków– znajomy profesor który zna wszystkich z tej grupy nie mógł nikogo w mediach zidentyfikować.

Jak fachowcy mają doradzać często wbrew swojemu środowisku – właśnie im pokazano na przykładzie premier Szydło – swoi z dobrej zmiany biją mocniej niż przeciwnicy.

A po drugie jak się już to wytrzyma i powie coś co jest słuszne a nie zgodne z linią to się jest ruskim agentem

Usunięcie Szydło – to koniec złudzeń wobec tej ekipy.

zaloguj się by móc komentować


jestnadzieja @eska
15 marca 2018 22:02

Z wystepu pani Ogorek w Klubie Ronina (czesc -pytania z widowni, calkiem ciekawa) dowiedzialam sie m.in. ze nikt nie zajal sie sensownym skonstruowaniem prawa zwiazanego z odzyskiwaniem dziel sztuki (to przyklad) . Zeby te trzy "z laski na ucieche" oddane Polsce dziela mogly wrocic do nas, trzeba bylo zaangazowac specjalistow od prawa miedzynarodowego, ktorzy glowili sie jak stworzyc odpowiednie dokumenty, gdyz panstwo polskie nie dysponuje zadnymi instrumentami. Z wypowiedzi pewnej urzedniczki MDiKN (cytowanej przez Magde Ogorek) wynika, ze panstwo chyba spodziewa sie jakiejs inicjatywy oddolnej w tych kwestiach. Dosc mocno zalamujace.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @eska 15 marca 2018 14:42
16 marca 2018 00:32

No i nalezy tak ogolnie pamietac ze nasi prawicowi politycy, dawni opozycjonisci to sa ludzie ktorzy jeszcze dwadziescia pare lat temu drukowali gazetki, grali w pilke czy wrecz hustali sie na trzepaku.

Tak, III RP to bylo panstwo stworzone przez komune (i jest nadal). No ale Kwasniewski to zakala wyjatkowa, prawdziwa hanba ze ten czlowiek w panstwie nawet takim jak III RP zrobil taka zawrotna kariere. Przypuszczam ze wiekszosc tu komentujacych wie dobrze kim byl jego tata (czyli skad Alkowi -polskiemu Kennedy'emu, jak to slicznie okreslil stary komuch Longin Pastusiak, wyrastaja nogi), wiec nie bede sie juz powtarzal.

zaloguj się by móc komentować

eska @Nieobyty 15 marca 2018 21:01
16 marca 2018 13:58

Ostatnie zdanie - tu akurat pełna zgoda. Wywalili, bo chciała właśnie te idiotyzmy ruszać. Za to PMM bredzi jak potłuczony i wszyscy pieją z zachwytu >

https://www.salon24.pl/u/eska/723652,napiszmy-sobie-doktorat-dla-polski

zaloguj się by móc komentować

eska @valser 15 marca 2018 22:11
16 marca 2018 14:01

Doprawdy?
Ja na tych instrumentach prawnych od lat zarabiam niezłe pieniędze, więc może mnie nie ucz, jak się robi kanty na przepisach i jak z tym walczyć, bo własnie za taką walkę mi bardzo dobrze płacą ci, którym to zagraża.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować