-

eska

Nierozerwalność małżeństwa i tak dalej...

Zarówno dyskusja pod moją notką, jak i tekst Toyaha skusiły mnie do napisania kolejnej notki, która naprawdę będzie kontrowersyjna, ale trudno...:)
No to zaczynamy jazdę.

Doktryna nierozerwalności małżeństwa zazwyczaj jest tłumaczona słowami Chrystusa (przekład z Biblii Wujka, uwielbiam ten wspaniały, stary tekst z 1599 roku!) :

3. I przyszli do niego Pharyzeuszowie, kusząc go i mówiąc: Godzi li się człowiekowi opuścić żonę swoje dla którejkolwiek przyczyny?
4. Który odpowiadając, rzekł im: Nie czytaliście, iż który stworzył człowieka od początku, mężczyznę i niewiastę stworzył je? I rzekł:
5. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się z żoną swoją, i będą dwoje w jednem ciele.
6. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.
7. Rzekli mu: Przeczże tedy Mojżesz rozkazał dawać list rozwodny i opuścić?
8. Rzekł im:
   Iż Mojżesz dla twardości serca waszego dopuścił wam opuszczać żony wasze, lecz od początku nie było tak.
9. A powiadam wam:
   Iż ktobykolwiek opuścił żonę swoje, oprócz dla porubstwa, a inszą by pojął, cudzołoży: a kto by opuszczoną pojął,        cudzołoży.
10. Rzekli mu uczniowie jego:
      Jeźli tak jest sprawa człowieka z żoną, niepożyteczno się żenić.
11. Który im rzekł: Nie wszyscy pojmują słowa tego, ale którym jest dano. /Mt. XIX

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A teraz popatrzmy uważnie, co tak naprawdę mówi Jezus. Najpierw czytamy, że faryzeusze zadali mu pytanie podstępne (tak, by mieć dowód, że podważa Prawo). Tymczasem Nauczyciel odpowiada im pytaniem - 
Nie czytaliście, iż który stworzył człowieka od początku, [jako] mężczyznę i niewiastę stworzył je?
To jest odpowiedź zupełnie niesamowita, absolutnie fundamentalna, albowiem podważa tradycyjną wg Prawa wyższość mężczyzny nad kobietą, zrównuje obydwoje w zamyśle Boga, a ich jedność daje jako przykład pełnego człowieczeństwa.
Mężczyzna nie ma prawa traktować kobiety jak przedmiotu, własności, która mu się znudziła. Dalsze słowa dodatkowo to potwierdzają:
Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się z żoną swoją, i będą dwoje w jednem ciele. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.
Jezus wyjaśnia, że człowiek, stworzony na wzór i podobieństwo Boga to mężczyzna i kobieta razem (wszak tylko w jednym ciele mają moc dawania życia).

Ale faryzeusze są podstępni i zadają następne pytania, wtedy Jezus mówi:

Iż ktobykolwiek opuścił żonę swoje, oprócz dla porubstwa, a inszą by pojął, cudzołoży,  a kto by opuszczoną pojął, cudzołoży.
I tu mamy dopiero pełny wykład o małżeństwie - oprócz dla porubstwa, czyli z powodu zdrady! Rozerwanie jedności w ciele stanowi powód do odejścia/rozwodu, a strona zdradzona ma do tego prawo.

Jest to również bardzo mocne przypomnienie o odpowiedzialności mężczyzny za małżeństwo > Iż Mojżesz dla twardości serca waszego dopuścił wam opuszczać żony wasze, lecz od początku nie było tak.

Mamy tu więc naukę o odpowiedzialności mężczyzny, o równości kobiety wobec Boga, o wspólnocie tworzącej prawdziwego człowieka na podobieństwo Boże i o sytuacji zdrady. Mężczyzna zdradzony ma prawo do innej żony, zaś zdradzająca nie ma prawa do innego męża. A ponieważ kobieta i mężczyzna są równi w oczach Boga, to i sytuacja odwrotna powinna być oczywista – kobieta zdradzona ma prawo do innego męża, zaś zdradzający nie ma prawa do innej żony. A kto by się ze zdradzającymi zadawał, też grzeszy. Wszystko jasne!

Tak właśnie pisze w Ewangelii i jest to, jak zwykle, fantastycznie logiczny wywód Nauczyciela. I równie fantastyczna odpowiedź końcowa:
Nie wszyscy pojmują słowa tego, ale którym jest dano.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

I co teraz?
Nauczanie Kościoła od początku jest twarde – małżeństwo sakramentalne  jest nierozerwalne bez względu na okoliczności. A tu papież Franciszek mówi, że trzeba rzecz rozważyć indywidualnie – szok!

Ale idźmy dalej – skąd takie nauczanie KK w tej mierze? Ano to św. Paweł namieszał:

Mając na uwadze konkretne problemy i wątpliwości Koryntian, zasygnalizowane w odrębnym liście (1 Kor 7,1), św. Paweł zachęca ich najpierw do trwania w bezżenności (1 Kor 7, 1. 7— 8). Świadom jest jednak, że nie dla wszystkich jest to mo­żliwe, i dlatego nie zabrania wstępować w związki małżeńskie (1 Kor 7, 9), a jednocześnie przypomina nieco wcześniej o wzajemnych obowiązkach i powinnościach małżeńskich tym , któ­rzy trwają w związkach małżeńskich (1 Kor 7, 2—5).
Warto zauważyć, że tego rodzaju wskazówki pochodzą od Pawła. Nie zna on w tej sprawie żadnego nakazu.  Już tu zdaje się Paweł rozróżniać między własnym autorytetem a nakazem Pana, ale o wiele wyraźniej nawiąże do tego tematu nieco dalej (1 Kor 7/1,2):*

1 . Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą.
2 . Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża.

Ha, i tu się zaczyna problem, bo to, co pisze Paweł, nie jest tożsame z  nauką Jezusa o równości/jedności kobiety i mężczyzny wobec Boga. Jezus mówi o wielkim darze jedności > Nie czytaliście, iż który stworzył człowieka od początku, mężczyznę i niewiastę stworzył je? ... A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało...
Paweł zaś człowiekiem nazywa tylko mężczyznę, a małżeństwo jest dla niego ucieczką przed rozpustą.

Cóż, Paweł, jak wiemy, był starym kawalerem, a jego stosunek do kobiet wywarł wielki wpływ na naukę Kościoła. Ale mniejsza z tym - mamy tu zacytowane wyraźne nauczanie Zbawiciela oraz interpretację św. Pawła.  

A teraz czekam na komentarze :)

 

 

 

*http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Theologica_Varsaviensia/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1988-t26-n1/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1988-t26-n1-s137-146/Studia_Theologica_Varsaviensia-r1988-t26-n1-s137-146.pdf

 

 

 



tagi:

eska
24 marca 2018 18:38
27     2613    1 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

eska @rotmeister 24 marca 2018 19:01
24 marca 2018 19:14

Pierwszy akapit zawsze aktualny i jak najbardziej zgodny z nauczaniem ewangelicznym.
Drugi wynika z wielu wieków Tradycji Kościoła - i chyba o ten drugi chodzi w dzisiejszym pomieszaniu.
 

zaloguj się by móc komentować

eska @eska
24 marca 2018 19:39

Pan nie odnosi się do notki, tylko koniecznie chce mi przypisać jakieś poglądy, co za dziwna maniera szufladkowania.
Ja tylko opisuję problem, mojego własnego zdania tam w ogóle nie ma!
Nota bene jestem żoną tego samego męża od ponad 40 lat - jeśli o to Panu chodzi. A łatwo nie było :))))

zaloguj się by móc komentować

eska @rotmeister 24 marca 2018 19:39
24 marca 2018 19:56

Który z nich ma rację?
Z punktu widzenia Tradycji, ale także porządku moralnego i społecznego nam znanego niewątpliwie JPII ma rację.
Ale drugiej strony Franciszek nie naucza rzeczy sprzecznych z Ewangelią. I tu wracamy do zupełnie innego zapytania - co jest tradycyjnym porządkiem moralnym w danej społeczości? Co ma zrobić Afrykanin z czterema żonami, który się świeżo nawrócił? Zostawić jedną, a resztę przegnać i skazać na poniżenie, a może na pewną śmierć w buszu?

Jest Pan pewien, że Jezus oczekuje od niego wygnania tych żon, poślubionych w dobrej wierze ? Bo ja nie jestem....

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @eska
24 marca 2018 19:56

To może ja nieco :)

Po pierwsze, przepraszam, ale nie pajacowałbym z przekładami, to nie jest miejsce na "co mi się podoba" , normatywna jest Biblia Hebrajska, Wujek pisał z wulgaty, mogą być nieścisłości warto na to uważać, ale to taki OT.

Co do stosunku Kościoła do rozwodników, to nie o to chyba do końca chodzi. Bo nikt nigdy nie zaprzeczał o tym, że to grzech. Chodzi raczej o rozgrzeszenie, a ściślej o warunek konieczny spowiedzi, to znaczy, "żal za grzechy" i "mocne postanowienie poprawy". W przypadku kogoś kto tuż po spowiedzi idzie do partnera z którym żyje bez ślubu do wspólnego łoża te dwa warunki nie zachodzą i tu jest pies pogrzebany. Dlatego lepiej ma mąż który zdradza żone z córami koryntu niż taki który żyje w drugim związku po rozwodzie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @eska
24 marca 2018 20:02

Mniejswza o Ewangelię.

Problemem jest banalizowanie wiarołomstwa.

Ktoś kto  składa przysiegę wobec drugiego człowieka (przysięga małżeńska), wobec świadków, a nierzadko wobec Boga, a nastepnie z błahych powodów racjonalizuje sam swoje zwolnienie ze złozonbej [przysiegio, po[plnia wiarołomstwo. Ergo, jest człowiekiem bez zasad, z tzw, etyką sytiuacyjna egocentryuka,. Czyli jest to osobnik idący z postepem. Bo zasady ma się dla siebie, a tylko [ośrednio d;la innych. Człowiek, który okłamuje  świadomie najbliższą osobę,  okłamie takze każdą inna  i w dowolnej sytuacji i  okolicznosciach. Jest zatem wiarołomcą  z którym nie nalezy wchodzić w żadne istotniejsze relacje.

Postęp natomiast, poczynając od Rewolucji Antyfrancuskiej (1789-1799) , mierzony jest oddaleniem się  od zasad chrześcijańskich. Im większy jest wspomniany  dystans,  tym ogłaszany jest większy postęp.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

eska @parasolnikov 24 marca 2018 19:56
24 marca 2018 20:11

I oczywiście bez winy jest mąż, który po latach zmienił żonę (i dzieci) na nowy model, ale z tą drugą ma ślub kościelny, bo właśnie się nawrócił.... :)

zaloguj się by móc komentować

eska @stanislaw-orda 24 marca 2018 20:02
24 marca 2018 20:12

Pełna zgoda - właśnie chodzi o wiarołomstwo. W cytowanym fragmencie Ewangelii - też.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @eska 24 marca 2018 20:11
24 marca 2018 20:13

To bardzo ciekawa koncepcja w sumie nie słyszałem nic o tym.

zaloguj się by móc komentować

eska @parasolnikov 24 marca 2018 19:56
24 marca 2018 20:15

PS. Jest Pan pewny, że chodzi o Biblię Hebrajską? > https://pl.wikipedia.org/wiki/Tanach

Bo tam Ewangelii na pewno nie znajdziemy :))))

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @eska 24 marca 2018 20:15
24 marca 2018 20:21

:)
No tak, ale nowy testament jest cały w Grece a Wujek też przekładał z Wulgaty, akurat Ewangelia w Tysiąclatce jest podobno bardzo dobra.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @eska 24 marca 2018 20:15
24 marca 2018 20:23

PS. Najstarsza Biblia Hebrajska w całości jest nazywana od Lenina: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeks_Leningradzki

zaloguj się by móc komentować

wierzacy-sceptyk @stanislaw-orda 24 marca 2018 20:02
24 marca 2018 20:26

Tylko raz spotkałem się z sytuacją gdy mężczyzna poprosił swoją żonę o zwolnienie z przysięgi małżeńskiej. I dostał, chociaż miał z nią prawie dorosłego syna. Z tej zdrady urodziły mu się bliźniaczki z downem. Wybór był trudny, opiekuje się nimi do dzisiaj, chociaż już są dorosłe, to jeszcze trudniej. Najpierw nie chciałem mu podawać ręki, gdy jeszcze nie wiedziałem. A teraz sądzę że zachował się przyzwoicie. Ale komunii nie może przyjąć, może się o to za mało starał, może trafił na takiego księdza. Przecież małżeństwa nie może unieważnić. Było ważne i głupio by mu było unieważniać z jakiegoś wymyślonego powodu. Czyściec to ma już teraz, tu na ziemi. A dokąd trafi?

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @parasolnikov 24 marca 2018 19:56
24 marca 2018 20:26

Nie ma lepiej. Tylko mu się tak wydaje. Ale w świetle zarówno nauczania, jak i prawa kanonicznego ma gorzej. Łatwiej mu tylko świętokradczo się wyspowiadać.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @Grzeralts 24 marca 2018 20:26
24 marca 2018 20:29

No, ale załóżmy, że się nie spowiada świedokradczo, tylko szczerze i z zachowaniem wszystkiego jak należy.

zaloguj się by móc komentować

eska @parasolnikov 24 marca 2018 20:21
24 marca 2018 20:38

Nie jest cały w grece, Marek i Mateusz to tłumaczenia greckie z hebrajskiego/aramejskiego.
A poza tym Wulgata, mimo róznych krytyk, to była podstawa przez setki lat i na niej jest oparta Tradycja KK.
No i akurat cytowany fragment jest bardzo podobny w Bibliii Tysiąclecia > http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=262

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @stanislaw-orda 24 marca 2018 20:02
24 marca 2018 20:41

Zanik do upodobania w dobru;- to jest przyczyną zmian na nowszy model ....

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @eska
24 marca 2018 20:45

Jezus użył słowa mówiącego o prostytucji i kazirodztwie, nie o zwykłej zdradzie. Przykładanie tego passusu do zwykłej zdrady, to interpretacja dużo późniejsza, niekatolicka. Zaś Amoris Laetitia nie zmienia tego pierwotnego nauczania, tylko rozszerza pulę duchownych uprawnionych do rozstrzygania wątpliwości w przypadkach szczególnych. W wielu przypadkach orzeczenie nieważności małżeństwa jest niemożliwe że względów proceduralnych, a nikt nie ma wątpliwości, że było zawarte nieważnie (niestety sytuacja odwrotna też nie jest rzadka). 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @wierzacy-sceptyk 24 marca 2018 20:26
24 marca 2018 21:03

Ja nie absolutyzuję zycia doczesnego. Kazdy musi sam zjeść swoja beczke soli, bo nikt za niego tego nie uczyni.

Czyli każdy powinien  nosić taki krzyż, jaki okoliczności zyciowe  na niego nałożyły.

Bo z  tego tego w jakim stopniu pozostał  wierny boskim przykazaniom  na tym padole  będzie rozliczony po śmierci.

I nikogo nie będzie mógł  wskazać jako alibi.

Na tym polega personalizm chrześcijaństwa.

Najtrudniejszej religii w praktykowaniu.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @eska 24 marca 2018 20:38
24 marca 2018 23:18

Akurat dziś powtarzali reportaż ex Lubomirskiej a obecnie ponownie Kulczyk – o wizycie w Slamsach Latynoskich. Ludność dorabia na segregacji śmieci i ich odzysku – np. plastiki które wędrują prze kilku pośredników na rynek chiński. [Od roku Pekin nie przyjmuje do recyklingów odpadów z Europy stąd staniały u nas odpady ale nie kojarzę czy ma inne podejście dla np. odpadów z Afryki] Przewodnik ex-księżnej wskazywał że utrzymane slamsów jest na rękę pewnym biznesom. Identyczny problem to Afryka i jedna wielka tania przeróbka odpadów np. Agd czy elektroniki.

Jak widać slamsy i ich poziom degeneracji więzi społecznych jest dochodowy i pilnowany dla szerszego biznesu.

Sprawa małżeństwa jak instytucji trwałe i monogamicznej jest wyróżnikiem w cywilizacji łacińskiej. Ten fundament cywilizacji pielęgnował KRK. Misjonarze w przypadku wspólnot rodowych – wprowadzając tak formę małżeństwa [np. u Słowiań]  wymuszali zmiany prawa i dziedziczenia. Ponieważ dziś mamy wojnę cywilizacyjną – mamy i atak na trwałą rodzinę jako jeden z fundamentów schyłkowej i schodzącej cywilizacji.

Afryka - jest w trakcie gdy próbuje od lat zaimplementować rozwiązania łacińskiej cywilizacji na lokalne oporne kultury a obecnie próbuje wejść nowa cywilizacji śmierci. Stąd też tak mocny opór hierarchii anglikańskiej [ tej wobec degeneracji obyczajowej kościoła w Anglii / biskupki, pederaści] i duchowieństwa katolickiego wobec oferty kierunku zmian z biskupów niemieckich.

Atak na Afrykę przypuszczono ze strony kościołów zielonoświątkowców – [finansowany przez heretyków anglosaskich wrogich wobec Rzymu] – i te kościoły nie tylko zatruwają duchowo wiernych ale i też wprowadzają rygoryzm moralny.

Ameryka Łacińska - ma podobne doświadczenie po stuleciach walki z KRK i oporu wiernych [ powstanie w Meksyk upadła bo to biskupi dogadali się z rządem] znaleziono inny metody. Degradacja hierarchii i społeczności przez zubożenie [slamsy] oraz gangi/ ruch rewolucyjne które je kontrolują – dopełnia ekspansja sekt heretyckich.

Slamsy i ich degradacja mieszkańców - to element patologi – cóż zatem jaki ma sens naginanie normy dla patologii. Co do KRK jego rola polega na ponawianiu dla każdego pokolenia na nowo kształtowaniu jego etyczne strony w myśl niezmiennej ciągłości przekazu dobrej nowiny. Odnowa kościoła to zawsze był powrót do trwałych wartości a nie wychodzeniu na wprost do oczekiwań świata. Świat się zmienia ale niezmienny ma być podobno przekaz wiary.

Jak można dziś powiedzieć że wolno to co jeszcze wczoraj miało być grzechem ciężkim, to co najpierw rozwodnicy i konkubenci, potem celibat i kapłaństwo kobiet a potem co małżeństwo par jednopłciowych. Typowe okno Owertona - cegła po cegła aż runie mur.

Ma KRK swój kodeks kanoniczny i przepisy unieważniania małżeństwa - ale nie bo nie chodzi o to by przestrzegać prawa ale szukać wytrychu do podważania czegoś więcej.

Dziś tym bardziej potrzebna jest skała dla tych którzy wśród zmiany szukają twardego lądu. Dlaczego dziś KRK rezygnuje z swojego magisterium i dorobku sprzed II soboru to szeroki temat.

Kościoły Chrześcijańskie sukcesji apostolskiej – przeżywały w swoje historii różne dzieje i szereg rozłamów w wyniki interpretacji dla nas dziś drobnych różnic ale jak był ona znaczne dla współczesnych np. historia kościołów jakobickich, nestoriańskich itp. Dziś kościół który jest prowadzony przez patriarchę Rzymu ma długotrwały kryzys.

Dojrzewa nowa schizma – i przyspieszy po śmierci papieża Benedykta XVI.

zaloguj się by móc komentować

eska @Nieobyty 24 marca 2018 23:18
24 marca 2018 23:52

Cóż, jeśli chodzi o mnie osobiście, to od początku uważam abdykację Benedykta XVI za otwarcie bram dla rozpadu. I nikt mnie nie przekona, że on musiał to zrobić.

zaloguj się by móc komentować

Vester @eska 24 marca 2018 23:52
25 marca 2018 01:41

Benedykt przegrał w mroczną stroną Watykanu. JPII był jej świadom, choćby dlatego, że współpracował z Ratingerem i był o wszystkim informowany, ale zastosował strategię ucieczki do przodu. Zamiast kopać się z koniem, ruszył na własnych zasadach w świat jako Pielgrzym. Narzucił ostre tempo i naprodukował tyle światła, że ciemność, zanim wygrzebała z szafy adidasy do maszerowania, już była do tyłu o kilka okrążeń. Za to Benedykt postanowił ponaprawiać to, co zepsute. Walczył na terenie wroga i poległ. Zabrakło zdrowia? Bo wiary chyba nie? Jeszcze za JPII, gdy walczył z pedofilią w KK, parę razy powiedział, że rezygnuje z funkcji, ale Papież go zatrzymał. Więc może po prostu to nie jest typ walczaka "do krwi ostatniej", tylko bardziej teoretyk? Ale co ja tam wiem - lepsza krótka działalność Benedykta niż żadna. To chyba ostatni dobry impuls, jaki Niemcy dały ludzkości. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @eska 24 marca 2018 23:52
25 marca 2018 09:44

Musiał, uwierz. Naprawdę z powodów zdrowotnych.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Nieobyty 24 marca 2018 23:18
25 marca 2018 10:06

My już od dawna żyjemy w Czasie Apokalipsy.
I czas ten rozkręca się coraz szybciej.

zaloguj się by móc komentować

eska @Grzeralts 25 marca 2018 09:44
25 marca 2018 15:16

Nasz Ojciec Św. też miał problemy zdrowotne. Ale się nie dał!

zaloguj się by móc komentować


eska @Grzeralts 25 marca 2018 15:38
25 marca 2018 19:37

No to odpadam, dostępu do takich informacji nie mam.

zaloguj się by móc komentować

Tytus @eska
26 marca 2018 08:44

"Paweł, jak wiemy, był starym kawalerem, a jego stosunek do kobiet wywarł wielki wpływ na naukę Kościoła."

Ale za to Św. Piotr był żonaty i proszę zobaczyć, cóż On pisze na temat małżeństwa:

"Tak samo żony niech będą poddane swoim mężom, aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie słuchają nauki, przez samo postępowanie żon zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki, gdy będą się przypatrywali waszemu, pełnemu bojaźni, świętemu postępowaniu. Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie, ale wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga. Tak samo bowiem i dawniej święte niewiasty, które miały nadzieję w Bogu, same siebie ozdabiały, a były poddane swoim mężom. Tak Sara była posłuszna Abrahamowi, nazywając go panem. Stałyście się jej dziećmi, gdyż dobrze czynicie i nie obawiacie się żadnego zastraszenia.
Podobnie mężowie we wspólnym pożyciu liczcie się rozumnie ze słabszym ciałem kobiecym! Darzcie żony czcią jako te, które są razem z wami dziedzicami łaski, [to jest] życia, aby nie stawiać przeszkód waszym modlitwom." 
[1P 3, 1-7].

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować