Kreseczki idą ze sztabu bezpośrednio do dowództwa poszczególnych wojsk? Bo nie zauważyłam.... :)))

Widze, że cały zestaw głupich troli tu zaraz przyleci.

Guzik mnie to obchodzi, nie ma w konstytucji czegoś takiego jak inspektoraty równoległe do sztabu generalnego, koniec, kropka. I na pewno nie ma wspólzależności pomiedzy sztabem a takim inspektoratem.

Sęk w tym, ze wszystkie jednostki mają podlegać Sztabowi, a nie jego szefowi tylko. SZTAB MA BYć JEDEN, bez dodatkowych kwiatków. Tak było w programie PiS.

esko jesteś niepoważna

nie wiem co rozumiesz pod pojęciem troll wygląda że to co Ci w danym momencie pasuje

Co do "donoszenia" to daj sobie spokój z ubecko-gebelsowskimi metodami. Albo mów tak, tak - nie, nie, albo przenieś się na mniej wymagające forum, bo tu tylko zrobisz z siebie idiotkę.

Ja tez tak to zrozumialam ze schematu. Pani Esko brak sympatii do bylego ministra nie powinno zaciemniac odczytu schematu. 

Jeśli ten schemat jest prawdziwy, to on będzie generował konflikty i paraliż decyzyjny. W jakiejkolwiek organizacji hierarchicznej a w wojsku szczególnie nie powinno być i nie mogą występować struktury równoległe. Łańcuch dowodzenia i odpowiedzialności musi być jasny jak słońce na niebie. Cały nasz obecny ustrój jest najeżony takimi pułapkami, eh! Dziwię się, że Pan Macierewicz też na to szedł.

To hest nasza doktryna. Logika rozmyta wszędzie.

Te łańcuchy są jasne i krótkie. "Zaciemnione" jest graficzne przedstawienie schematu. Jak wyjaśniłem w dłuższym komentarzu powyżej, zarówno sztab generalny, jak i oba inspektoraty są funkcjonalnymi ("obsługowymi") jednostkami organizacyjnymi. Wyniesienie Sztabu Generalnego i Inspektoratu Szkolenia i Dowodzenia na "I piętro" w "większych kratkach" służy zaakcentowaniu ich znaczenia, a nie podniesieniu ich w hierarchii, ani włączeniu ich w "łańcuch dowodzenia".

Zmiłuj się.

Rozumiem, że mozna w kółko pleść androny teoretryczne, ale żeby nie widzieć na obrazku, że Inspktorat nie podlega sztabowi, tylko działa równolegle i ma takie same uprawnienia w stosunku do niższych struktur, to trzeba naprawdę talentu do ślepoty.

POwtarzam jszcze raz - wszystkich szefów sztabu i poszczególnych rodzajów wojsk mianuje prezydent. Inspektoraty są z tego wyjęte - tam miał mianować minister. Zamiast jednolitej struktury, czyli sztabu Naczelnego Dowódcy sa dwie równoległe, czyli spór kompetencyjny na dzień dobry.
Miał być jeden sztab! Ile razy to można powtórzyć? Przecież to oczywiste, że formalnie rozkazy wydaje szef sztabu - ale która struktura jest ważniejsza? Dlaczego inspektorat jest osobno, a nie w składzie sztabu???? Do tego odpowiada za samo sedno w czasie pokoju, czyli szkolenie i dowodzenie.

Szkoda słów, po prostu. Jeżeli coś z założenia generuje mozliwość konfliktu, to z założenia jest złe. Koniec, kropka.

"Podałam na prośbę Coryllusa schemat i linki do tematyki, która była przedmiotem sporu pomiędzy PAD i MON.
Kompletnie mnie nie interesuje dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.
Opinie palantów na mój temat też mało mnie obchodzą."

No i pięknie :) Zamieściłaś shemat i po robocie. Wszyscy sobie go zinterpretowali po swojemu i o dziwo prawodłowo. Tylko jeden palant jakąś nadinterpretację dziwaczną wysmażył i narobił niepotrzebnego zamieszania.

No ale opinie palantów nas nie obchodzą, zwłaszcza na Twój temat.

Acha bym zapomniał: za "donoszenie" należy Ci się w pysk! Mimo, że jesteś kobietą. Chyba, że potrafisz przeprosić...

Że też mnie podkusiło...
Jak widzę, atanda przylazła za mną i tutaj - płacą wam za to czy jak? 

Nie wszystko jest takie proste jak schemat.

Różnica zdań między MON a BBN o system dowodzenia wynikła z uwag po jednej z gier sztabowych – struktura po gen Kozieju była kompletnie niewydolna.

Nie ma MON po co też wracać do formy sprzed Komurskiego. Choć burdel był od zawsze bo jest anegdota jak Korwin gdy był posłem zapytał się na komisji kto dowodzi armia w czasie wojny to nie było wiadomo [eksperci nie potrafili odpowiedzieć wprost]

Jest na temat koncepcji schematu dowodzenia dostępna literatura choćby pierwszy z brzegu artykuł. http://www.defence24.pl/644552,prezydent-oczekuje-uwzglednienia-uwag-bbn-ws-systemu-dowodzenia

Co proponował AM powrót do sytuacji sprzed wojny gdzie Inspektorzy weryfikowali i poznawali swoich przyszłych podwładnych czasu wojny. Miało to być wpięte w strukturę Sztabu bo on jest od planowania a nie dowodzenia w polu więc proponuje się inspektorat obsadzony swoim ludźmi. Problemem kiepskiego dowodzenia we wrześniu wynikał politycznie z braku selekcji kadr – u nas jest już po czystkach w MON.

By lapidarnie zestawić: Ryży i jego ekipa zafundowali nam armię doby saskie – 1 dragon i dwa oficiery. Namnożono dowództw i sztabów jak by to była stała armia 300 tys. a nie 15 tys chłopa do wystawienia w polu.

I po co nam Dowództwo Operacyjne [ z rozbudowanymi sztabami]  – by co koordynować w ramach operacji współpracę resztek floty paru eskadr i niepełnych brygad. BBN powtarzało to co suflował gen. Różański – a on odpowiadał min. z tworzenie istniejącej struktury dowodzenia.

Fakt oszczędności, koszt sztabu - etatów dla pułkowników i ich biurek jest niczym w porównaniu do kosztów wyposażenia i utrzymania np. batalionu czołgów.

Wracaj do meritum: Jak generalicja nie protestowała przeciwko chorym zmianom w armii i mordzie nad dowództwem [Mirosławiec , Smoleńsk] oraz cyrkom prokuratury wojskowej – to było dla niej jedno słowo – Won.

Gen Kraszewski bliski kolega Różańskiego – gdy by był człowiekiem honoru albo dbał o armię toby się odsunął na czas sporu. Prezydent RP nie może polegać na jednym człowieku w ocenie stanu armii to jest chore.

Tego jest znacznie więcej, BBN jakoś dziwnie spał ja grupa młodych wiceministrów tworzyła SPO [ a to oni prowadzili zmiany AM im dawał parasol], BBN tylko potem kręcił nosem i krytykował ale nie wniósł nic pozytywnego na etapie przeglądu – nie no ocknął się jesienią 2017 propnuje własny przegląd.

Dodatkowe kwestie to prowadzona reorganizacja, przemysłu zbrojeniowego i kontrakty – Serbia pięciokrotnie mniejsza chyba 4 razy więcej eksportuje – jak nam eksport załatwiła była ekipa . Co się przez 2 lata zmieniło – np. ZM Tarnów jak im teraz krótko schodzi przygotowanie nowych typów moździerzy czy karabinków do wymiany SWD. Nie my musieliśmy kupować czeskie Antosy a nasze teraz będą tańsze i lepsze. O czym wiele można pisać.

Gdy amerykański generał idzie na emeryturą to dostaje gratis fuchę od własnego przemysłu.

Polski generał doby III RP staje się emerytem to co robi staje się lobbystą obcego przemysł zbrojeniowego np. gen Skrzypczak czy obecnie gen Różański [a czy ma być ta jego fundacja i występy u Owsiaka – zwykły marketing dla klientów]. Choć dobrze że PGZ tworzy fundacja dla weteranów bo nie będzie ich wykorzystywał jako przykrywki Różański – ale chyba będą nici z tej fundacji PGZ bo idzie dobry czas na fundacje generała.

Prezydent AD chyba dopiero po 2 lata odwiedził wojsko na misjach tj. ostatnio w Kuwejcie bo AM miał być szczyszczony. Na koniec AD i jego zaplecze z BBN ma dużo za uszami w stosunku do byłej ekipy MON. Najbardziej żal tych wiceministrów oni ciężko pracowali a ciosy za nich zbierał ich były szef.  Kto wprowadził tablice z miejsc mordów UPA na Grobie Nieznanego Żołnierza czy nie któryś z wiceministrów a co robi Pałac karze usuwać tablicę z wymienioną Birczą. O tym jak zostanie przystopowany będzie PGZ to już nie wspominam.

I to że były  szef MON  dużo obiecywał no cóż dla mnie trzymał w niepewności negocjatorów drugiej strony - co prawda do czasu gdy okazało się że taki LM negocjacje ma parę oczek wyżej co do rynku w Europie. Macierwicza odwołali nasi różni sojusznicy przy pomocy krajowej. Nie jest on święty ani dożywotnim hetamanem - ale forma jego spuszczenie jest wymowna [choć Błaszczak kulturalnie i z wyczuciem  pozwolił na jego przemowę pożegnalną].     

Zresztą – co mówić w LWP był jako taki porządek a teraz w III RP od lat wariactwo – AMW wyprzedaj stany magazynowe a po latach części do SU 22 szuka się na pomnikach bo Rosja nie sprzeda. Zresztą o to by armia była nie sprawna równo dba tak sojusznik z NATO jak i Rosja.

I taki rys historyczny – III RP to nie RON – mógł taki Mikołaj Struś nie wyjść do Chodkiewicza i w Kitajgorodzie z głodu nasi marli, mógł oponować przeciw Żołkiewskiemu pod Cecorą i doszło do masakry a w jasyr poszli setkami. Ale dziś czasy i siły inne – nie można takich Strusiów hołubić i hodować w BBN i dziwnych fundacjach.

Moim zdaniem, sytuację najlepiej charakteryzują newsy (także na tym defence24) w rodzaju:

Różnica zdań między MON a BBN o ... ;  prezydent oczekuje uwzględnienia uwag BBN;  itp.

Wygląda na to, że PAD pozwolił BBN wyemancypować się na podmiot mający jakieś kompetencje typu deontycznego (władzy) skierowane do struktury Szefa Sztabu Gneralnego WP a także do MON. Obojętnie, czy PAD używa to BBN jako pełnomocnika, czy jako posłańca, to jest to sprzeczne z obowiązującym prawem. Wygląda jednak na to, że PAD żąda uznania nieistniejących na zewnątrz kompetencji BBN.

BBN nie jest niczym więcej jak tylko pomocniczym biurem Prezydenta. Biuro w ogóle nie powinno przemawiać we własnym imieniu. Nadawanie mu kompetencji jest sprzeczne z prawem a rozważanie opinii tego BBN udzielanych komu innemu (np. temu defence24), niż PAD jest już dzikim skandalem. Budowanie z tego rodzaju uroszczeń BBN argumantacji za usunięciem A. Macierewicza to był po prostu pucz.

O dawna uważam, że jedną z przyczyn niepowodzeń jest działanie ustawy o ochronie danych osobowych. Ona jest OK w stosunku do ludzi prywatnych. W stosunku do zajmujących sie działalnością publiczną powinien być nakaz publikacji drzew genealogicznych, gdzie który do szkoły chodził, itd.

owszem, wiele dobrego zrobil i ma szanse jeszcze zrobic ale jest to osobowość zamknięta i opanowana nadmierną hermetycznością; taka osobę jak się dobrze otoczy 'opieką' to traci rozeznanie i zaczyna funkcjonować emocjami - i to właśnie prowadzi do zguby, akurat w kilku doktrynalnych sprawach dał sie podprowadzić jak dziecko

Kiedyś wspominałem o roli kadr. Pałac i PAD nie ma zaplecza kadrowego, to wynika z ścieżki kariery PAD za nim nie idzie wierna mu sfora. Wiele rzeczy przez to się mu się nie udaje, choćby przypadek gen Kraszewskiego – typowy karierowicz nawet ten jego przebieg kariery był w na linii jako dowódca jednostki bo inaczej nie dostał by gwiazdki generała.  

Były kontakty wiceministrów z BBN gdy tworzyli SPO, była chęć współpracy. Nie mniej forsowanie koncepcji gen, Różańskiego gdy ten ewidentnie  zmienił strony  musiało usztywnić MON w obronie swojej propozycji.

Tutaj jest jeszcze jedna rzecz o której się nie wspomina – AM i ekipa z byłej Komisji Weryfikacyjne WSI ma wydany wyrok na siebie. To że nie odwiedza ich seryjny samobójca to efekt klinczu bo wiadomo było by kto go posłał.  Właśnie to stawia tych ludzi pod ścianą i powoduje ich bezkompromisowość oraz wzajemną lojalność. Przypadek Misiewicza widzę przez ten pryzmat – rozwalił przechowalnie WSI i został  członkiem sfory i trzeba był go bronić nawet gdy było to PR bezsensu - nie obronić go przed mendami z prasy to jak się bronić przed ludźmi WSI.  Ogranicza to też możliwe działania AM odpowiada też za bezpieczeństwo tych ludzi, lojalność wobec nich nawet w obliczu degradacji wymaga przemyślanych ruchów. Ta ekipa dobierała się ostatnio do rekonfiguracji w PGZ, to było popsucie wiele interesów w tym prac lobbystów obcych krajów. Prosta sprawa zamówienie kierowane  w krajowym przemyśle ile daje to  możliwości rozwoju gospodarki.

Przykład a proszę - zamówiono dla WOT karabinki Grot w Radomiu – i ile jest krytyki ze nie dopracowana konstrukcja  itp. a co zrobili Czesi wprowadzili kiepskiego BREAN a teraz jego modyfikację po poprawką chcę oferować wszędzie i Pakistanowi [kontrakt  na 2,5 mld USD] czy Węgrom. A każdy klient pyta się czy armia polska też używa oferowany produkt. Zresztą koncepcja Inspektoratu miała usprawnić zakupy – przykład kolejny  moździerzy Tarnów ma nową konstrukcja a tu już gotowy kontrakt dostawy dla nas z Czech i ich ANTOSA  a pokazy kto robi na poligonie firma WORKS 11. Ciekawa firma bo jak Tarnów wchodzi z promocją rewolwerowego  granatnika to ta na poligonie pokazuje produkt z RPA.   

To jest zatem test dla nowego ministra jak on się odnajdzie w tej pajęczynie – jak ustali formę współpracy z sforą AM to więcej zyska niż lokowanie  poleconych ludzi w struktura PGZ i de fakto oddanie go MM.

Nie mam za grosz zaufania do ludzi z BBN-u – drobne złośliwość świadczą o ich małości. Sprawa Sztandarów dla WOT – PAD ich im nie dał bo Brygady nie ukompletowane [ fakt gdy jednostka  nie ma sztandaru składa się rotę przysięgi na Sztandar Jednostki Reprezentacyjnej]. Co zrobił AM pozwolił złożyć rotę przysięgi na sztandary historyczne  jednostek podziemia z czasów II wojny.

Ktoś okazał swą małość a ktoś inteligencje – żołnierze WOT chcą służyć krajowi i za ten patriotyczny zapał są wyszydzani przez lewactwo więc dlaczego  mają być jeszcze upokarzani przez niby „swoich”.

Już go zakotwiczyli w Komisji Smoleńskiej - to chyba zemsta Prezesa.....:)

przykład WOT dowodzio braku zdolności do prowadzenia polityki informacyjnej i budowania wizerunku, nie wystarczy miec racje - trzeba ją umieć sprzedać na rynku informacyjnym;- przejawy lekceważenia dochodzenia z informacja do zwykłych ludzi są oddawaniem pola konfrontacji bez walki - i dlatego Minister AM na dłuższą metę nie nadaje sie do stanowisk kierowniczych

„braku zdolności do prowadzenia polityki informacyjnej i budowania wizerunku trzeba ją umieć sprzedać na rynku informacyjnym;- przejawy lekceważenia dochodzenia z informacja do zwykłych ludzi „

A kto kontroluje – media, kanały przepływu informacji, gdzie są agencje medialne. Jak obecna ekipa jest daleko w tyle za przeciwnikiem.

TVP robi osłonę medialna dla rządu – czy skutecznie go podgryza kiepską propagandą.

Jesteśmy w trakcie otwartej wojny informacyjnej i hasła typu „.. informacje i trzeba ją umieć sprzedać na rynku informacyjnym..” dla dużego projektu politycznego jaki jest WOT ma inny mechanizm niż np. propagowanie filmów przez G. Brauna.

Coś podobnego jak w reklamie – gdy reklamuje drobny interes to warto zachować mechanizmy jej tworzenie [czyli to wszystko czym piszą dostępne poradniki]. W przypadku dużych projektów o tu już rządzą inne reguły [ dostępne poradnik są w ilości limitowanej tylko w paru miejscach – bo techniki propagandy to tylko element wstępu do limitowane edycji].

Właśnie AM robił rzecz zgoła odwrotna – bywał skuteczny ze swoim przekazem dla odbiorców mimo wrogości przeciwników oraz niby wsparcia własnego zaplecza medialnego jak TVP.

Można przypuszczać ktoś celowo – uniemożliwia obecne ekipie prowadzenie polityki informacyjnej. Co nie jest dziwne np. technologie zarządzania informacją w mediach społecznościowych są technologiami militarnymi na co wskazuje Wiosna Arabska, Kolorowe Rewolucji itd..

Proszę zobaczyć po każdym przesileniu – jest dziwny ruch. Po zeszłorocznym puczu Janke na gwałt topi Salon24, po rekonstrukcji rządu YouTube wycina strony okołoprawicowe.

tak, to jest zły trop;- istota tkwi w zdolnościach do skutecznego i weryfikowalnego czynienia dobra 

Liczy się ile szabel za kim stoi i to tych na dobre i na złe bo  hajduków [ jak ci z BBN] zawsze można opłacić ale to chołota najemna. A kto z kim w ławkach kolektorskich zasiada to kwestia towarzyska tylko w potrzebie zajazdu szable się liczą i czeladź oddana. 

Miał PAD towarzystwo w starym Krakówku i co kiesą podzwoniono, mikrofon pod nos podsunieto - o i jak go promotor pracy i koledzy z wydziału podsumowali.  Ostał mu się teraz inno Czerepach [ a raczej jego kiepska imitacja bo orginał był bardziej do rzeczy]

Kalki – jestem widzem i odbiorcą polityki.  To jest mój osąd prezydentury. Doceniam  dobra przemówienia i ładną prezencję. Dostrzegam też problemy z komunikacją i parę przykładów:

Forma ogłoszenia Veta – ja rozumiem spotkania z różnym osobami ale jest  niejaki Smolar i Romaszewska a gdzie Pani Szydło o to ono robiła kampanię  a teraz jest premierem. Po co PAD ogłasza że sam zrobi projekty ustawa i co z tego wyszło. Obrona gostka z BBN – rozumiem  swoich się broni i są animozje personalne  ale to wszystko był katastrofalnie rozegrane. Głupie słowa do przechodnia o ubeckich metodach  tego się nie robi. A teraz dymisja AM – brak odwagi by powiedzieć  tak chciałem tego bo co bo strach przed twardym elektoratem.  O tym że zdymisjonowano AM zadecydował nie tylko PAD ale to on za to głownie zbiera.   

O to mam pretensje do PAD: Cnotę stracił Rubla nie zarobił.

Widział jak ciężko miała Szydło a swoje jej dokładał bo nie wspierał.

to nie jest abstrakcja, codziennie każdy z nas cos robi, ministrowie i inni też;- czy potrafimy wskazać i nazwać te zamierzenia i efekty kore są niekwestionowanym dobrem? np. utworzenie WOT jest dobrem, a czy jego plany rozwoju i funkcjonowania beda kontunuacja odbra czy wyladują na śmietniku historii?

Fachowców, ktorzy chętnie by się udzielali w polityce w zasadzie nie ma. Niektórych zmuszają okoliczności życiowe.