„Myśmy wszystko zapomnieli....”
Przez sporą część dzieciństwa śniły mi się koszmary będące skutkiem zasłyszanych/podsłuchanych opowieści dorosłych o obydwu okupacjach. O większości z nich zupełnie nie myślałam przez całe dziesięciolecia, teraz wszystko wraca, a razem z tym strach – zupełnie irracjonalny strach małego dziecka urodzonego zaledwie kilka lat po wojnie, żyjącego w biedzie i atmosferze nieustającego wspominania grozy i nieszczęsnych skutków tej wojny.
Nasłuchałam się, naczytałam, moja pierwsza, ukochana wychowaczyni - kaleka, więźniarka Auschwitz. Byłam oczywiście w Oświęcimiu z obowiązkową wycieczką jako dziecko (kolejne koszmary). Profesor geografii w LO, który czasem dostawał ataków szału (też Auschwitz). Teraz w głowie eksplozje tych obrazów, wspomnień, jakieś szczegóły, sama już nie wiem - czy widziane/słyszane czy dopisane przez wyobraźnię....
A to tylko fragmenty, przecież jeszcze cała okupacja sowiecka wcześniej, potem ucieczka z Wołynia....
Jak jeszcze raz przeczytam o Żydach, o Holokauście, o okupacji.... Naprawdę mam dość...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Moja ksiązka u Coryllusa > https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/w-dolinie-zylicy-ze-studiow-nad-architektura-drewniana-beskidu-slaskiego/
tagi:
eska | |
25 lutego 2018 18:15 |
Komentarze:
Maryla-Sztajer @eska | |
25 lutego 2018 18:23 |
Ja już ucieklam . Siedzę w historii Czeladzi.
Tak bogatej, że głową mała. Już mi nic innego nie wchodzi.
.
eska @Maryla-Sztajer 25 lutego 2018 18:23 | |
25 lutego 2018 18:26 |
A ja mam przerwę, bo skończyłam temat książki i teraz chwilowo jeszcze nie wiem, co dalej.
I mnie trzęsie..
Maryla-Sztajer @eska 25 lutego 2018 18:26 | |
25 lutego 2018 18:34 |
Zainspirowały mnue twoje słowa, uchwyciłam się swoich korzeni. Jest notka, od ręki.
Dzięki wielkie.
.
eska @Maryla-Sztajer 25 lutego 2018 18:34 | |
25 lutego 2018 18:47 |
Masz wielkie szczęście. O rodzinie mojej mamy znalazłam jeden, zupełnie przypadkowy wpis w necie, oczywiście żadnych archiwów nie ma, bo Sowieci wszystko zniszczyli, łącznie z cmentarzami. Po rodzinie mojej babci, która nie zdołała się wydostać z Rosji Sowieckiej po 1920 - nie ma nic, nawet nazwisko zanikło.
Zostały nieliczne zdjęcia i pamiątki domowe - i to wszystko.....
Oczywiście gdybym się uparła - ale po co? Nie dotrę przecież do rosyjskich archiwów... czarna dziura.
mooj @eska 25 lutego 2018 18:47 | |
25 lutego 2018 18:50 |
oj bez przesady
jeśli zniknie "ale po co?" to okaże się, że nie taka czarna:)
Maryla-Sztajer @eska 25 lutego 2018 18:47 | |
25 lutego 2018 18:55 |
Tak. Długo tego że jestem szczęściarzem nie wiedziałam. Dorastając.... każdy bliski wkoło mnie miał to jedno nazwisko.
.
tadman @eska | |
25 lutego 2018 21:00 |
Miałem też takiego profesora w LO, ale ten mój był od historii; miał bzika na punkcie Rzymu i nosił ksywę August.
bolek @eska | |
25 lutego 2018 21:46 |
"Byłam oczywiście w Oświęcimiu z obowiązkową wycieczką jako dziecko (kolejne koszmary). "
O widzisz. A ja nie wiem jak to się stało, może chory byłem wtedy, ale w Oświęcimiu nie byłem. Koszmary, tak czy inaczej, są bo byłem na Majdanku.
Będzie dobrze! :-D
adamo21 @eska | |
25 lutego 2018 22:12 |
Były koszmary, dziecinny strch przed wojną, opowiadania dziadków i rodziców, rodzinne ofiary w Auschwitz, zesłanie na roboty do reichu, potem drzewko w YadVashem... a teraz, qa, mamy tłustego Danielsa opowiadającego nam jak to było, albo jakiegoś typa bredzącego, że w pl antysemityzmu nie ma ale się nasila, powołującego się na wiedzę(?), autorytet(?) gl rabina w polsce, człowieka, który nawet nie umie mówić po polsku.
Ożeszty...
adamo21 @adamo21 25 lutego 2018 22:12 | |
25 lutego 2018 22:17 |
W podstawówce była pani od polskiego, samotna, w Powstaniu straciła męża i dwóch synów. Dla nas, polskich dzieci, to były realia naszego polskiego dziecinstwa... dlatego nasze tragedie są ważniejsze od innych, są i będą najważniejsze.
an24 @eska | |
25 lutego 2018 23:17 |
Koszmar może być inne, że to co stało się we wrześniu 1939 z państwem polskim. Koszmarem jest że za guru polskiej prawicy - jedynego reformatora i wspaniałego Naczelnika zrobiono z człowieka, której współpracownikiem jest sekretarka Jaruzelskiego (mam wrażenie coś w rodzaju łączniczki) i ten guru polskiej prawicy, ponoć niezwykle inteligentny nie widzi w tym problemu. Ten koszmar jest uwłaczający naszej inteligencji, podobnie jak Ci wszyscy "opozycjoniści" biegający po tzw. zachodnich i izraelskich ambasadach od lat osiemdziesiątych. Potem im różen służby przypominają skąd im nogi wyrastają i komu mają służyć.
Powtarza się koszmar Marcinkiewicza, potem kandydata na kandytata Glińskiego - który nie widzi potrzeby aby wydać wspomienia i pamiętniki Żydów z Autonomii Żydowskiej na ziemiach II RP, okupowanych przez nazistowskie Niemcy. W międzyczasie powołuje się na MS - ZORRO, który wie jak i z kim były prowadzone konsultacje, w tym podejmowane decyzje o wstrzymaniu ekschumacji w Jedwabnem. Powierza Im się najważniejsze stanowiska w państwie, organach i instytucjach państwa. W tym na odcinku kultury aby przypadkiem nikomu nie przyszło do głowy aby zrobić film dokumentalny o Autonomi Żydowskiej w oparciu o wspomienia i pamiętniki i jeszcze wyemitowano np. w TVP I TVP POLONIA z dubbingiem w języku angielskim. Najważniejszy jest kolejny serial o AK.
Uwłącza to wszystko naszej inteligencji.
Koszmarem jest, że zadaję sobie pytanie nie kto nie był umoczony i na kogo mają obce (w tym sojusznicze) wywiady ale koszmarem z tego pierwszego koszamru jest pytanie - na kogo nie mają tych kwitów.
Jak tu ma być prowadzona polityka w aspekcie politycznym, gospodarczym, społecznym do wewnatrz i zewnatrz. Nie może być, zostaje wyłącznie propaganda. Nic więcej.
Koszmar września polega na tym, że niedość iż doprowadzili do wybicia wartościowych jednostek narodu, utracili połowę ziem, zniszczyli państwo, zwiali przez Kuty i Zaleszczyki jak tchórze to jeszcze wywieźli i stracili złoto. I mamy Ich brać na sztandary i się fascycnować.
Koszmar goni koszmar.
marek-natusiewicz @eska 25 lutego 2018 18:47 | |
26 lutego 2018 07:00 |
No to może Pani "snuć opowieść" niczym Ronan z Monachium... Bez dat, adresów i nazwisk!
ewa-rembikowska @adamo21 25 lutego 2018 22:17 | |
26 lutego 2018 07:01 |
Właśnie. Ja też dorastałam w realiach powojennych. Pamiętam kilkuty warszawskich domów, ślady po pociskach na murach, ludzi, którzy przeżyli Powstanie, wspomnienia o tych, którzy zginęli. Każde spotkanie towarzyskie kończyło się opowiadaniami okupacyjnymi. Pamiętam ludzi, którzy mieli wytatuowane numery obozowe na przedramieniu i ich często nieobecny wzrok. Też mi się śniły koszmary wojenne. To wszystko teraz wraca.
Szlag mnie trafia, że takiemu Danielsowi - człowiekowi znikąd - polski rząd - pozwala na bycie dyrygentem i prowadzenie antypolskiej narracji.
A zrównywanie pojedyńczych wypadków szmalcownictwa ze zorganizowaną przez państwo niemieckie i ujętą w normy prawne oraz działania administracyjne machiną ludobójstwa uwłacza elementarnej logice.
marek-natusiewicz @ewa-rembikowska 26 lutego 2018 07:01 | |
26 lutego 2018 07:06 |
To Pani widzi wokół siebie jakakolwiek logikę ?
Przecież to programowy chaos. Współczesna teoria twierdzi: "z chaosu porządek"... No i się go buduje, tylko, że nie od dziś wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie... No i o to chodzi, tj. o budowanie, ale nie ZBUDOWANIE!
qwerty @marek-natusiewicz 26 lutego 2018 07:00 | |
26 lutego 2018 07:12 |
jest pewna istotna róznica między tymi opowieściami, i warto ja dostrzegać; jak Panu ub i prlowskie sluzby zlikwidowałyby dokumenty rodzinne to może by sie Pan opamiętał; a tak dla informacji to obecnie nawet orzeczenia sądowe są usuwane z dostępnych baz danych jak nie pasują do pieśni o przyszłości
qwerty @marek-natusiewicz 26 lutego 2018 07:06 | |
26 lutego 2018 07:15 |
porządek w chaosie zaprowadzają komornicy/sędziowie... i bez wątpienia końca świata nie widać zatem coś z tego wyjdzie; a tak żartobliwie to co Pan buduje? nihilizm?
ewa-rembikowska @marek-natusiewicz 26 lutego 2018 07:06 | |
26 lutego 2018 08:03 |
No właśnie nie widzę a bym chciała zobaczyć.
marek-natusiewicz @eska | |
26 lutego 2018 09:16 |
Porządek zaczyna sie od właściwego początku. A tego nie widać. W związku z tym budowane są "narracje" z gruntu fałszywe, bo wyprowadzane w zależności od "mondrości" etapu.
Trzeba zacząć od faktów. No i od pamiętników - pisanych przez bohaterów albo ich następców. I nic nie ma wspólnego z UBecją, konfiskatami, "traumami", itp. itd. Pamięci, póki co nie da się zaaresztować. A w dzisiejszych czasach zweryfikowanie "prawd historycznych" to bajka - wystarczy nacisnąć odpowiedni klawisz klawiatury komputera.
eska @marek-natusiewicz 26 lutego 2018 09:16 | |
26 lutego 2018 14:11 |
Niestety, nieprawda - w necie krążą tysiace fałszywych opowieści. Trzeba wiedzieć, czego i jak szukać, bardzo dobrze to pokazał Żebrowski na przykładzie Zychowicza, nie wystarczy cytować, trzeba wiedzieć co jest prawdziwe, a co nie.